Listopad był dla mnie niezbyt pozytywnym miesiącem. Czuję się zmęczona psychicznie, ale całe szczęście ten miesiąc już się kończy. Serdecznie zapraszam Was na moje bardzo krótkie czytelniczo-filmowo-serialowe podsumowanie.
Listopad książkowo
- liczba przeczytanych książek: 6
- "To, co zakazane" Tabitha Suzuma 4/10
- "Legendy i Latte. Opowieść heroiczna o sprawach przyziemnych" Travis Baldree 6/10
- "Pacjent" Sebastian Fitzek 7/10
- "Wiem, co czujesz" Gabriela Gargaś 5/10
- "Kobieta, którą jestem" Britney Spears 6/10
- "Krwawa pomarańcza" Harriet Tyce 5/10
- łączna liczba stron: 1 936
Ogólnie mam wrażenie, że w listopadzie trafiłam na dość przeciętne pozycje. Żaden z powyższych tytułów nie zapadł mi w ogólnym rozrachunku za bardzo w pamięci. W ogóle w tym miesiącu nie miałam też aż tak ogromnej ochoty na czytanie, a nie chciałam za bardzo się zmuszać do czegoś, co powinno jednak sprawiać przyjemność.
Listopad filmowo
- liczba obejrzanych filmów: 0
Nie mam w tym roku szczęścia do filmów. Rzadko który intryguje mnie na tyle bym chciała poświęcić na niego czas. Również w tym miesiącu nie obejrzałam ani jednego tytułu.
Listopad serialowo
- obejrzane seriale:
- "Sprawa Iwony Wieczorek" - Sezon 1
- "Szkoła dla elity" (Elite) - Sezon 2
- "Szkoła dla elity" (Elite) - Sezon 3
Miniserial na Netflixie pt. "Sprawa Iwony Wieczorek" niestety nie zrobił na mnie dobrego wrażenia. Nie dowiedziałam się z niego zbyt wiele - raczej dostałam tzw. "odgrzewany kotlet", czyli to co już wiedziałam. Natomiast postanowiłam powrócić do serialu "Szkoła dla elity", który zaczęłam oglądać w zeszłym roku. Z braku laku może być, choć szału nie ma...
Ogólnie nie poszalałam w listopadzie ani czytelniczo ani filmowo. Seriale sobie puszczałam już raczej w tle jako dodatek do robienia na drutach. Mam nadzieję, że u Was ten miesiąc był nieco lepszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz