Strony

sobota, 12 marca 2011

Kilka słów od koślawonogiej

Niektórzy się może ucieszą ale wpisy na moim blogu przez moje problemy 'zdrowotne' mogą się pojawiać rzadziej. Jak już wspominałam Wam, jęczałam, zrzędziłam, miałam i niestety nadal mam problemy z kolanem. Z powodu moich koślawych nóg/kolan, co za sobą niesie - szalonej rzepki lubiącej się zwichać/przemieszczać do tego stopnia, że zerwała mi troczki, które to m.in. trzymają rzepkę na swoim miejscu w kolanie na ten moment potrzebują bodajże rekonstrukcji (czy innego dziadostwa), niestety operacyjnie i jeszcze dodatkowo rehabilitacji. Operacja przewidziana na początek czerwca bądź połowę sierpnia. Z powodu sesji letniej i konieczności odbycia przez miesiąc praktyk skłaniam się na ten drugi termin. 
Pomimo, że operacja byłaby dopiero w sierpniu muszę już przed nią pochodzić trochę czasu na rehabilitację i 'przygotować' do niej kolanko. No i oczywiście bardziej skupić się na nauce, żeby nie było żadnej poprawki we wrześniu, miesiącu w który bym miała poświęcić się, jak i swój czas, na rekonwalescencję po operacji i rehabilitację.
Proszę Was Drogie Blogowiczki i Czytelniczki mojego bloga o wyrozumiałość :). Wpisy będą się pojawiać, jednak prawdopodobnie nie tak często jak wcześniej. Mam nadzieję jednak, że udami się jakoś jeszcze uciułać trochę czasu na czytanie i blog nie umrze śmiercią naturalną. 

PS. Wiem, że raczej nie jest to ciężka operacja. Jednak moja pierwsza...Mnie już przeraża samo hasło "operacja". I chyba jak każdy trochę panikuję bo nawet nie wiem dokładnie na co się nastawiać...

PS 2. Peny Lane - w poprzednim wpisie dodatek 'uzupełniający', prostujący mój tok myślenia. Mam nadzieję, że nie wzięłaś do siebie zbytnio tego o komediach i zrozumiesz o co mi chodziło;). No i że się na mnie nie pogniewałaś. Daj znać jeśli przeczytałaś :).

5 komentarzy:

  1. Kasiu bardzo mi przykro z powodu Twoich kłopotów zdrowotnych. Normalne, że się tym wszystkim denerwujesz, ale z pewnością operacja się uda i nie będzie żadnych kłopotów :) Trzymam za Ciebie kciuku i oczywiście za bloga, bo bardzo lubię tutaj zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że operacja będzie naprawdę skuteczna i efekty po niej będą zadowalające, a ból jak najmniejszy. I życzę Ci żeby rehabilitacja minęła szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj ;(

    Wiem co czujesz, bo mam to samo na słowo "operacja"... Ucz się i nie zapomnij tylko o nas ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. nawet nie wiem co powiedzieć :(
    bardzo mi przykro :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Dopisek przeczytałam. Nie, nie wzięłam tego do siebie ;)

    Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

    PS. Miewałam kiedyś problemy z kolanem, więc znam Twój ból :)

    OdpowiedzUsuń