niedziela, 25 czerwca 2017

"Dziewczyny, które zabiły Chloe" Alex Marwood



Letni poranek 1986 roku. Dwie jedenastolatki spotykają się tego dnia po raz pierwszy w życiu. Wieczorem obie zostają oskarżone o morderstwo. Ponad dwadzieścia lat później dziennikarka Kirsty Lindsay pracuje nad reportażem na temat seryjnego mordercy grasującego w nadmorskim kurorcie. W trakcie zbierania materiałów spotyka przypadkiem sprzątaczkę Amber Gordon.
Kirsty i Amber spotykają się po raz pierwszy od tego strasznego dnia, który odmienił na zawsze ich losy. Są gotowe zrobić wszystko, by nie odkryto ich dawnej tożsamości, nie zrujnowano im życia, by chronić swoje rodziny. Jednak przeszłość postanawia się o nie upomnieć... Kobiety będą musiały zmierzyć się z dawnym koszmarem i dokonać trudnych wyborów. 
Opis książki






Autor: Alex Marwood
Tytuł oryginalny: The Wicked Girls
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Koziej Magdalena
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: thriller/sensacja/kryminał
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2012
Rok pierwszego wydania polskiego: 2015
Liczba stron: 448 



     Słyszałam wiele przeróżnych opinii o tej książce. W takich przypadkach warto samemu zaznajomić się z daną pozycją i sprawdzić o co tyle szumu. Jako, że widziałam również negatywne opinie postawiłam w pierwszej kolejności na e-booka podczas ogromnych promocji - zawsze to taniej, a w razie rozczarowania nie będzie zajmować miejsca na półce. Czy rzeczywiście pozycja jest warta uwagi?
     Dwie dziewczynki oskarżone o morderstwo. Annabelle i Jade. Spotykają się one znów po dwudziestu pięciu latach w dość zaskakujących okolicznościach. Przyznaję, że mam mocno mieszane odczucia co do historii przedstawionej na kartach tej pozycji. Co prawda bardzo przyjemnie mi się ją czytało, jednak nie było zbyt wielu zwrotów akcji, czy budowania napięcia abym z zapartym tchem i wypiekami na twarzy zaczytywała się w tę powieść. Zakończenie mnie zbytnio nie zaskoczyło, a sama treść prawdopodobnie nie zapadnie mi na długo w pamięci. Ale ale... nie było aż tak źle jak mogłoby się wydawać po tym co napisałam wcześniej. Jeśli potrzebujemy czegoś mało zobowiązującego z lekką i niewymagającą fabułą to warto wtedy rozważyć sięgnięcie właśnie po "Dziewczyny, które zabiły Chloe". Moim zdaniem jako takie wakacyjne czytadełko jest to pozycja idealna.
     Bohaterowie całkiem dobrze nakreśleni, choć nie powiedziałabym, że było to mistrzostwo świata. Czytałam wiele pozycji z dużo lepiej wykreowanymi postaciami, choć zdarzyły się również i przypadki gorszych. Na pewno znajdą się zwolennicy jak i przeciwnicy głównych bohaterek, niektórzy zapewne docenią bardziej ich złożoność, zmiany oraz pobudki, które nimi kierowały. Pomimo, że nie rozumiałam do końca wszystkich działań Kristy oraz Amber nie twierdzę, że nie były to 'nieprzemyślane' zachowania.
     Styl autorki lekki w odbiorze. Choć fabuła średnio mnie sobą porwała to język powieści jakim została napisana może trafić do dużego grona czytelników. Wydanie elektroniczne o dziwo mam wrażenie, że nie zostało wystarczająco dopieszczone. Było kilka błędów, typu przecinek zamiast kropki, czy też momentami tekst był wyjustowany a momentami niestety nie. Zabrakło mi w tym przypadku takiego schludnego i jednolitego widoku, który umilałby spędzany czas podczas lektury.
     Na swoim czytniku mam również kolejną powieść tej autorki. Niestety po "Dziewczynach, które zabiły Chloe" nie wiem jak szybko sięgnę po jej inną książkę. Nadal mam mieszane odczucia co do tej powieści. Niby źle nie było ale również nie mogę powiedzieć, że książka zawładnęła moim sercem i myślami. Jednak jako lekka lektura na lato może sprawdzić się ta pozycja idealnie, lecz mając już trochę większe wymagania można się nieco rozczarować.
     Moja ocena: 6/10.

4 komentarze:

  1. Jestem strasznie ciekawa tej książki. Nie miałam jeszcze okazji zapoznać się z twórczością Alex Marwood, ale gdy tylko znajdę tę książkę w bibliotece, z czystej ciekawości po nią sięgnę.

    Pozdrawiam cieplutko i ściskam :*
    M.
    martynapiorowieczne.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krąży o tej powieści tyle różnych opinii, że chyba trzeba samemu się przekonać jakie będą nasze wrażenia z lektury. Z wielką chęcią poznam Twoją opinię jak już wreszcie przeczytasz tę książkę.

      Usuń
  2. Nie czytałam jeszcze książek tej autorki, ale mam w planach, bo jestem ich ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A od której pozycji planujesz zacząć swoją przygodę z tą autorką :)?

      Usuń

Related Posts with Thumbnails