wtorek, 31 maja 2016

'Zadbaj o siebie' (Take care, 2014) - film




Frannie została potrącona przez samochód i chwilowo jest przykuta do łóżka. Po powrocie ze szpitala odkrywa, że jest zdana wyłącznie na siebie. Nie może liczyć ani na swoją starszą siostrę, ani na najlepszą przyjaciółkę. Zdesperowana postanawia przekonać byłego chłopaka, aby się nią zajął. Devon nie jest zachwycony tym pomysłem, ale w końcu zgadza się jej pomóc. Frannie nie będzie jednak łatwo. Czeka ją konfrontacja z Jodi, nową dziewczyną Devona.








     "Zadbaj o siebie" obejrzałam bo miałam ochotę na mało zobowiązujący film, przy którym podczas weekendu się odprężę. O ile ta produkcja nie wymaga zbytniego myślenia podczas seansu od widza to już na pewno nie powstał on w celach 'relaksacyjnych'.
     Fabuła filmu bardzo kiepska, nie dzieję się nic konkretnego. Dziwię się, że komuś udało się stworzyć choć krótki opis aby przybliżyć widzowi to czego mogą się spodziewać. Osobiście robiłam do tego filmu dwa podejścia bo za pierwszym usnęłam po około trzydziestu minutach. Dla mnie nie ma tutaj żadnej treści, która mogłaby pozostać na dłużej w pamięci, choć w swoim gatunku (komedio-romans) film i tak jest całkiem niezły na tle innych, które dotychczas obejrzałam. 
     Gra aktorska - ciężko mi ocenić odtwórczynie głównej żeńskiej roli, gdyż przez większość czasu trwania filmu leżała ona w łóżku. Mało było momentów w których mogłaby się bardziej wykazać. Natomiast męskie postacie również nie zrobiły na mnie większego wrażenia, dzięki czemu miałabym ochotę choć trochę powspominać tę produkcję.
     Jest to kolejny film, który powinien utwierdzić mnie w przekonaniu, że połączenie komedii i romansu rzadko kiedy wychodzi na tyle dobrze abym pozytywnie oceniła takiego stworka. Niby powinny być elementy komedii a nie uśmiechnęłam się podczas oglądania ani razu. Nie polecam.
     Moja ocena: 2/10.

niedziela, 29 maja 2016

"Koń i jego chłopiec" Clive Staples Lewis




Narnia to pełna uroku i niezwykłych tajemnic kraina, którą czwórka młodych ludzi próbuje uratować przed siłami władców zła. Stworzył ją i opisał w siedmiotomowym cyklu „Opowieści z Narnii” C. S. Lewis (1898 – 1963), profesor uniwersytetu w Cambridge, zainspirowany zapamiętanym z dzieciństwa obrazem fauna idącego przez zaśnieżony las z parasolem i paczkami.
W tomie piątym, zatytułowanym „Koń i jego chłopiec”, śledzimy pasjonującą ucieczkę z Kalormenu do Narnii dzielnego Szasty, pięknej księżniczki Arawis oraz mówiących koni: Briego i Hwin. Kim naprawdę jest Szasta i jaki to lew krąży wciąż wokół uciekinierów, odkrywamy dopiero na ostatnich stronicach książki... 

Opis książki






Autor: Clive Staples Lewis
Tytuł oryginalny: The Horse and His Boy
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Polkowski Andrzej
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: dziecięca, młodzieżowa
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 1954
Rok pierwszego wydania polskiego: 1987
Liczba stron: 216



     "Koń i jego chłopiec" to już piąty tom z cyklu 'Opowieści z Narnii'. Nie przypadł mi on dość szczególnie do gustu ale skoro zalega on u mnie na półce to zawzięłam się i postanowiłam sukcesywnie czytać i kiedyś wreszcie go zakończyć. Dużo lepsze wrażenie zrobiła na mnie ekranizacja pierwszej części niż sama książka.
     Przechodząc jednak do tego konkretnego tomu - fabuła pozycji jest zaskakująco ciekawa. Książkę pochłonęłam w jeden wieczór. W tej publikacji znów znajdziemy wiele nadprzyrodzonych istot, lecz są one tak przedstawione, że aż chcemy poznać je jeszcze bardziej. Nie ma tutaj sytuacji, że są one upychane na siłę, tak aby tylko były, aby przyciągnąć uwagę czytelnika, jak to bywa w niektórych pozycjach. Moim zdaniem można wiele wynieść dla siebie z tej pozycji, będąc zarówno kilkulatkiem, jak i mając znacząco więcej lat na karku. Każdy może z niej nauczyć się wiele o ile czytelnik otworzy się na treść którą autor chce przekazać.
     Bohaterowie - już chyba pisałam, że Łucja jest moją ulubioną postacią z tej serii i całe szczęście wystąpiła ona w tej pozycji. Co prawda mała tutaj była jej rola lecz jednak się pojawiła :). Wykreowane postacie są na prawdę bardzo dobrze przedstawione. Jeśli chcecie lepiej poznać moją opinię na temat stylu autora to zapraszam do recenzji pierwszej części cyklu, czyli "Lew, czarownica i stara szafa". Nie zmienił się on zbytnio od tej pozycji.
     Pomimo, że również starszy czytelnik odnajdzie w tej książce coś dla siebie, moim zdaniem, nadal jest to seria bardziej typowa dla dzieci. O ile kiedyś to się zdarzy, chciałabym ją przeczytać swoim pociechom, natomiast jako osoba już dorosła może nie do końca jestem w stanie dostrzec urok tej książki. Pomimo to uważam, że jest warta przeczytania.
     Moja ocena: 6/10.

piątek, 27 maja 2016

'Rozpalić gwiazdy' (Set Fire to the Stars, 2014) - film



Lata pięćdziesiąte XX wieku. Pochodzący z Walii poeta, Dylan Thomas (Celyn Jones), wybiera się w swoją pierwszą podróż do USA. Jego opiekunem podczas pobytu zostaje konserwatywny absolwent Harvardu i aspirujący artysta – John M. Brinnin (Elijah Wood), który nie zdaje sobie sprawy, jak trudne czeka go zadanie. Thomas ma buntowniczy charakter, lubi dużo wypić i biesiaduje, jak gdyby nie było jutra. Aby spotkania poety z czytelnikami na amerykańskich uniwersytetach mogły dojść do skutku, zdesperowany Brinnin zabiera szalonego Thomasa do domku na odludziu w Connecticut. Szybko jednak okazuje się, że Walijczyk i tam znajdzie grono wielbicieli i kompanów do kieliszka.








     Film obejrzałam ze względu na Elijaha Wood'a. Kojarzę go tylko z roli hobbita a byłam ciekawa jak wypadnie w innym 'wydaniu'. Po samym filmie nie spodziewałam się zbyt wiele i pomimo to niestety nie dostałam interesującej produkcji.
     Historia jest opata na faktach, więc ciężko ją jako taką samą ocenić. Niestety zostały przedstawione głównie sceny jak poeta Dylan spija się na umór a John robi za frajera, który go za każdym razem doprowadza do porządku. Mało było przedstawionych ciekawszych faktów, dzięki którym oglądający miałby ochotę zgłębić się w życiorys i zapoznać się z przedstawioną postacią. Pod tym względem jestem zawiedziona tą produkcją.
     Gra aktorska bardzo dobra. Aktorzy idealnie dobrani do swoich ról, przynajmniej do tych postaci jak zostały przedstawione. Umiejętności głównych odtwórców swych ról moim zdaniem są na wysokim poziomie w tym filmie. Muzyka i scenografia współgrały ze sobą tworząc przyjemny dla oka obraz.
     Pod względem fabularnym ten film mnie nie powalił. Nie wiedziałam w sumie dokładnie czego mogę się spodziewać, lecz mogłoby być tutaj trochę więcej akcji. Cała reszta ma pewien potencjał, który niestety został zmarnowany.
     Moja ocena: 4/10.

środa, 25 maja 2016

"Pamiętnik z przyszłości" Cecelia Ahern




Tamara Goodwin zawsze miała wszystko, czego zapragnęła. Urodzona w bogatej rodzinie, wychowywała się w domu z prywatną plażą, szafą pełną markowych ubrań i własną luksusową łazienką. Gdy umiera ojciec, życie Tamary i jej matki zmienia się na zawsze. Sprzedają wszystko, co mają, i przeprowadzają się na wieś. Pewnego dnia w wiosce pojawia się biblioteka objazdowa. Tamara znajduje w niej tajemniczą księgę oprawioną w skórę i zamkniętą na złotą kłódkę. 
To, co odkrywa na stronach książki, rzuca czar na jej teraźniejszość i przyszłość. 

Opis książki







Autor: Cecelia Ahern
Tytuł oryginalny: The Book of Tomorrow
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Grabarek Joanna
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: romans
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2009
Rok pierwszego wydania polskiego: 2011
Liczba stron: 352



     "Pamiętnik z przyszłości" to kolejna pozycja z mojej wizyty w bibliotece. Nie miałam konkretnego pomysłu co bym chciała wypożyczyć. Wybór padł na tę pozycję, gdyż przeczytałam już wcześniej kilka książek tej autorki.
     Fabuła typowa na dla autorki. Treść jest przyjemna, nietuzinkowa, brak tu elementów typowo romansowych które mogłyby zniszczyć książkę. Wzbudza ona wiele skrajnych emocji, stworzone są momenty, które dają do myślenia. W końcu jak sami byśmy się zachowywali gdy straciliśmy wszystko, cale dotychczasowe znane nam życie? Bardzo dobrze przedstawione zachowania głównej bohaterki, jej nastoletni bunt oraz przyśpieszone dojrzewanie, jej mentalna zmiana. 
     Bohaterowie - początkowo Tamara bardzo mnie irytowała, była po prostu rozpieszczoną gówniarą, która niewiele wiedziała. Jednak jej 'przemiana', zmiany w sposobie myślenia i jej zachowaniu zostały opisane bardzo dobrze. Inne postacie również bardzo dobrze wykreowane. W szczególności w pamięci może na dłużej pozostać Rosaleen, która jest wręcz nieobliczalna :). 
     Styl autorki bardzo lekki i przyjemny w odbiorze pomimo tematyki jaką porusza. Co do wydania to jak zwykle jestem nieszczęśliwa z powodu z tych nieszczęsnych klejonych stron, choć do innych elementów nie mogę się przyczepić.
     Pomimo tych zachwytów nad książką nie porwała mnie ona na tyle, abym uznała ją za jedną z ulubionych. W twórczości autorki można znaleźć lepsze pozycje i nie wiem czy akurat od tej książki warto zaczynać swoją przygodę z pisarką.
     Moja ocena: 6/10.

poniedziałek, 23 maja 2016

'Shrek' (2001) - film



Shrek żył sobie szczęśliwie w swojej samotni na bagnach. Do czasu... Jego spokój został zakłócony inwazją dokuczliwych postaci z bajek wygnanych z królestwa przez  złego Lorda Farquaada. Zdecydowany ocalić ich wszystkich, a przede wszystkim swój dom, Shrek porozumiewa się z Lordem i wyrusza na poszukiwanie pięknej Królewny Fiony mającej zostać żoną Farquaada. W niebezpiecznej misji towarzyszy mu przemądrzały osioł, który zrobi dla Shreka wszystko... z jednym małym wyjątkiem - nie przestanie gadać! Ocalenie Królewny przed ziejącym ogniem smokiem okazuje się być niewielkim problemem. Na jaw bowiem wychodzi jej głęboko skrywany sekret. 







     "Shrek" to kultowa animacja, którą widziała chyba większość. Osobiście obejrzałam już kilka razy i zdziwiłam się, że jeszcze nie powstała notka na moim blogu na temat tej produkcji
     Fabuła tej animacji, pomimo, że widziałam już co najmniej pięć razy, bawi mnie do łez za każdym razem. Zarówno wersja 'oryginalna', jak i polskim dubbingiem bardzo dobrze wykonane. Przygody Shreka, Fiony i Osła są w moim przypadku lekiem na całe zło, zawsze bardzo miło spędzam czas podczas seansu. Nie wiem co więcej można napisać o "Shreku" - wszystko chyba zostało opisane.
     Jest to bardzo krótka notka. Ja jestem zachwycona tą bajką, jest ona idealna nie tylko dla małych ale również będąc w wieku 25+ nadal ją doceniam i uwielbiam do niej powracać.
     Moja ocena: 10/10.

sobota, 21 maja 2016

"Bezduszna" Gail Carriger


Po pierwsze, Alexia nie ma duszy. Po drugie, jest starą panną, której ojciec był Włochem, a teraz nie żyje. Po trzecie, została zaatakowana przez wampira, co stanowi oburzające naruszenie zasad dobrego wychowania.
A dalej? Sprawy lecą na łeb, na szyję, gdyż ów wampir przypadkowo ginie z jej ręki, a nieznośny lord Maccon (hałaśliwy, gburowaty i zabójczo przystojny wilkołak) z rozkazu królowej Wiktorii wszczyna śledztwo.
Jedne wampiry znikają, inne pojawiają się znienacka, jakby wyrastały spod ziemi, a podejrzenia padają na Alexię. Czy nasza bohaterka zdoła rozwiązać zagadkę skandalu, który wstrząsnął londyńską socjetą? Czy charakterystyczna dla bezdusznych umiejętność neutralizowania sił nadprzyrodzonych okaże się pomocna, czy raczej przysporzy jej wstydu? I co najważniejsze - kto naprawdę zawinił? I czy podadzą ciasto z kajmakiem? 
Opis książki





Autor: Gail Carriger
Tytuł oryginalny: Soulless
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Moltzan-Małkowska Magdalena
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: fantasy
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 2009
Rok pierwszego wydania polskiego: 2011
Liczba stron: 320



     Książkę wypożyczyłam z biblioteki przy ostatniej wizycie. Pamiętam, że kiedyś miałam tę pozycję na liście "chcę przeczytać", lecz z jakiegoś powodu swego czasu ją usunęłam. Nie pamiętam dokładnie dlaczego ale widząc tę książkę po dłuższej chwili jednak ją "przygarnęłam".
     Historia przedstawiona w tej pozycji niezbyt mnie wciągnęła. Czytając odniosłam wrażenie, że sama autorka nie do końca ma pomysł jak pociągnąć fabułę. Zbyt wiele mini wątków, które niewiele wnosiły samej treści, nie zostały ciekawie pociągnięte. Męczyłam strasznie tę książkę i właściwie siebie podczas czytania. Bardzo duży przekrój różnych istot, cały misz- masz, z czego zrobił się w tej pozycji straszny chaos bez konkretnej fabuły.
     Styl autorki - w tym przypadku odniosłam wrażenie, że pisarka na siłę chciała stworzyć śmieszną powieść, coś na kształt cyklu o Stephanie Plum. Niestety wyszła żałosna podróbka... 
     Niestety nie zachwyciła mnie ta książka. Może jestem za stara aby ją docenić, choć nigdy nie kręciły mnie wilkołaki, wampiry i inne takie stworzenia.
     Moja ocena: 2/10.

czwartek, 19 maja 2016

'Zanim zasnę' (Before I Go to Sleep, 2014) - film





Christine codziennie budzi się, nie pamiętając, kim jest, i nie potrafiąc przypomnieć sobie żadnych faktów z przeszłości. Będąca efektem wypadku sprzed lat amnezja sprawia, że jest uzależniona od otaczającego ją troską męża. W celu uporządkowania rzeczywistości prowadzi pamiętnik, w którym opisuje otaczający ją świat. Gdy jej zapiski zaczynają coraz bardziej odbiegać od tego, co słyszy od współmałżonka, postanawia za wszelką cenę odkryć prawdę o swojej przeszłości. 








     Do obejrzenia tego filmu zachęciła mnie obsada aktorska. W końcu Colin Firth oraz Nicole Kidman to dobrzy aktorzy, a w połączeniu z gatunkiem filmu, który lubię, miałam nadzieję na interesującą produkcję. Pomimo, że całkiem dobrze się oglądało poczułam lekkie rozczarowanie... 
     Opis filmu jest obiecujący, natomiast wykonanie, które początkowo mnie zaintrygowało zostało w końcówce zepsute. Napięcie było budowane od pierwszych minut filmu, oglądałam z zapartym tchem, wywołał on we mnie wiele różnych emocji aby na samym końcu stworzyć zbyt słodko-ckliwe zakończenie. Według mnie popsuło ono cały efekt filmu, zabiło dobre wrażenie po całym filmie. 
     Gra aktorska - cóż mogę napisać. Po głównych aktorach spodziewałam się na prawdę wiele. Co prawda źle nie wypadli ale też nie spełnili moich, może wygórowanych, oczekiwań. Na plus angielski akcent Firtha - uwielbiam słuchać jak on mówi, nie ważne co ;). 
     Ogólnie podsumowując film można obejrzeć ale nie spodziewajcie się żadnych rewelacji. Ckliwe zakończenie według mnie popsuło dobrze zapowiadającą się produkcję.
     Moja ocena: 6/10.
Related Posts with Thumbnails