środa, 13 kwietnia 2016

'Bezwstydny Mortdecai' (Mortdecai, 2015) - film


Mortdecai wśród płci pięknej znany jest ze swego uroku oraz najbardziej zniewalającego wąsa na Wyspach Brytyjskich. Pewnego dnia wpada na trop zaginionego obrazu Goi zawierającego wskazówki pozwalające przejąć konto bankowe pełne zrabowanego złota. Mortdecai z właściwym sobie wdziękiem i nonszalancją rusza tropem obrazu flirtując przy tym z niemal każdą napotkaną pięknością. Apetyt na skarb ma jednak także rosyjski oligarcha, amerykański miliarder i pewien tajemniczy terrorysta. Największym rywalem Mortdecaia okaże się jednak jego dawny kolega, a obecnie agent wywiadu Alistair Martland, który ma chrapkę nie tylko na obraz Goi, ale także na piękną żonę Charliego – Johannę. 







     Do obejrzenia tej produkcji skłoniła mnie obsada aktorska. Miałam nadzieję, że duet Johnny Depp oraz Gwyneth Paltrow stworzą film, który będzie co najmniej znośny. Jakże ja się myliłam... Niestety przeżyłam kolejne rozczarowanie, pomimo nadziei, które pokładałam w danym filmie
     Fabuła tej produkcji niestety nie jest porywająca. Miała to być komedia a niestety ani razu nawet się nie uśmiechnęłam podczas seansu. Typ 'humoru' bardzo przypominał mi ten z filmu "Grand Budapest Hotel", czyli poziom wręcz dla mnie żałosny. Nawet moje względne zainteresowaniem sztuką nie pomogło temu filmowi wciągnięcie mnie w tematykę filmu. Niestety tym względem nie zostałam powalona na kolana. Chciałam film dzięki któremu zrelaksuję się i jakoś się odprężę po gorszym okresie - jeśli ktoś nie ma żadnych wymagań co do oglądanego filmu może odnajdzie się w tematyce. Osobiście mie gorszy nastrój się tylko pogorszył po tym nędznym stworku.
     Gra aktorska - po obsadzie spodziewałam się czegoś lepszego. Niestety również i tutaj moje oczekiwana znacznie przewyższały to co dostałam. Po aktorze takim jak Johnny Depp spodziewałam się o wiele więcej. Jedynie pod tym względem film ratowała Paltrow, jednak również i ona nie wypadła tutaj wybitnie, adekwatnie do swoich umiejętności ukazanych w innych produkcjach
     Osobiście jestem bardo zawiedziona tym filmem. Wiele osób się nim zachwyca, lecz ja należę do grona osób, które raczej nie uważają go za arcydzieło. Wierzę, że znajdą się osoby, którym się ten film spodoba, lecz ja nie jestem wśród nich. 
     Moja ocena: 3/10.

8 komentarzy:

  1. Ze dwa czy trzy dni temu też oglądałem i również jestem rozczarowany. Lubię filmy z Deppem i nie wymagam od nich za dużo, ino by trochę rozrywki mi dostarczyły. A tutaj nic, ani sytuacje nie śmiesznie, ani sam Johnny niezbyt zabawny. Dużo się tam bohaterowie miotają, ale nic z tego nie wynika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pociesza mnie to, że nie ja jedyna jestem tym filmem rozczarowana.

      Usuń
    2. No to jest nas dwoje. A... i jeszcze Mortdecai.

      Usuń
    3. :D you made my day :D. Czyli jest nas co najmniej trójka :P.

      Usuń
  2. Wszyscy się zachwycają Deppem, ja jakoś nie przepadałam nigdy za nim.. Na film raczej się nie skuszę, jak słabizna :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja polubiłam go w filmach "Piraci z Karaibów". Ale w sumie też nie nazwałabym go swoim ulubionym aktorem, choć czasami mam ochotę obejrzeć coś z jego udziałem ;). Co do tego filmu to nie warto się do niego zabierać.

      Usuń
    2. A ja chyba najbardziej polubiłem go za "Las Vegas Parano" :D Depp w sumie tylko do takich nietypowych ról się nadaje.

      Usuń
    3. Jeszcze nie widziałam tego filmu, ale jak będę miała ochotę na produkcję z Deppem to sobie z chęcią obejrzę.

      Usuń

Related Posts with Thumbnails