piątek, 28 września 2012

'Chłopiec w pasiastej piżamie' (The Boy in the Striped Pyjamas, 2008) - film





Lata 40-te, czas wojny. Bruno ma 8 lat mieszka w Berlinie razem z siostrą i rodzicami. Jednak pewnego dnia rodzina przenosi się na wieś, aby towarzyszyć ojcu – niemieckiemu oficerowi - w jego nowej pracy. Bruno łamie zakaz opuszczania nowego domu i poznaje okolicę. W ten sposób zaprzyjaźnia się ze Szmulem – chłopcem, który mieszka w innym, nieznanym świecie za kolczastym ogrodzeniem...





     Film obejrzałam jakiś czas temu. Nadal nie wiem co o nim napisać. Jest poruszający, dający do myślenia. Opowiada o przyjaźni, relacjach rodzinnych a wszystko to dzieję się w czasach wojny. Bardzo dobrze wyreżyserowany. I jeszcze to zakończenie. Produkcja zrobiła na mnie tak ogromne wrażenie, że nie potrafię opisać tego słowami. Jedynie chyba co mogę zrobić to z czystym sercem go wszystkim polecać. Na pewno pozostanie na długo w mojej pamięci.
     Moja ocena: 10/10. Chociaż i tak to jest za mało.

środa, 19 września 2012

'Choć goni nas czas' (The Bucket List, 2007) - film





Miliarder Edward Cole i mechanik z klasy średniej Carter Chambers żyją w dwóch różnych światach. Pewnego dnia spotykają się w jednej sali szpitalnej i dochodzą do wniosku, że są dwie rzeczy, które ich łączą: chcą robić rzeczy, o których zawsze marzyli, a nie zdążyli ich zrealizować oraz odkryć kim tak naprawdę są. Wyruszają wspólnie w podróż ich życia, odkrywają przyjaźń i uczą się jak najpełniej przeżyć życie.





     Jeden z lepszych filmów jaki dotychczas w swoim życiu obejrzałam. Produkcja zawiera elementy zarówno komedii jak i dramatu. Idealnie one tutaj ze sobą zostały połączone. 
     Gra Nicholsona jak i Freemana bardzo dobra. Idealnie spisali się w swoich rolach. Sama produkcja moim zdaniem doskonale zrobiona. Muzyka perfekcyjnie dobrana, sceneria w scenach gdzie podróżowali przepiękna. Jak na film daje trochę do myślenia. Zakończenie smutne a zarazem pozytywne... Nie wiem jak to inaczej ująć. 
     Temat dość trudny: śmierć. Dopadnie ona każdego z nas, nie jest to raczej temat przy którym można się śmiać. Jednak reżyser bardzo dobrze się tutaj spisał. Były momenty przy których można było się uśmiać, wzruszyć i uronić łzę. 
     Oglądało mi się ten film bardzo dobrze, nie żałuję poświęconego na niego czasu. Film dość niebanalny i z czystym sercem go polecam :).
     Moja ocena: 10/10.

wtorek, 4 września 2012

"Zanim się zbudzę" Mark Frost




Słynny prezenter telewizyjny, Mackenzie Dennis, ginie, wypadłszy z trzydziestego piątego piętra. Zostawia "list pożegnalny" na taśmie wideo, jednakże dociekliwy i doświadczony detektyw, Jimmy Montone, dochodzi do wniosku, że to samobójstwo było upozorowane. 
Śmierć Dennisa zapoczątkowała serię morderstw zdawałoby się doskonałych: bez świadków, dowodów, czy możliwych do odgadnięcia motywów. Mimo to Montone zaczyna zbierać w logiczną całość elementy układanki.  
Jego pracy przypatruje się brytyjski pisarz, Terence Keyes, który gromadzi materiały do swej nowej książki. Wkrótce okazuje się, iż wątki jego kryminalnej przeszłości dziwnie przeplatają się z wątkami śledztwa prowadzonego przez Montone'a. 

Tył książki 

  



Autor: Mark Frost
Tytuł oryginalny: Before I wake
Język oryginalny: angielski
Tłumacz: Laskowicz Paweł
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: thriller/sensacja/kryminał
Forma: powieść
Rok pierwszego wydania: 1997
Rok pierwszego wydania polskiego: 2002

Liczba stron: 352



     Mark Frost wydał ta książkę pod pseudonimem Eric Bowman. Żadne z tych nazwisk (czy też pseudonimów) nie mówiło mi wiele ale widząc tą książkę w mojej bibliotece postanowiłam ją przygarnąć. A jako, że miałam ochotę na kryminał wpasowała się ona idealnie.
     Fabuła książki na prawdę dobrze przemyślana. Pomimo, że wiemy już prawie od pierwszych stron książki, kto popełnia przestępstwa akcja książki wciąga i trzyma w napięciu. Dość niebanalny sposób przedstawienia kryminału. Faktem jest, że po raz pierwszy spotykam się z podobnym stanem rzeczy, że wiadomo kto jest 'czarnym charakterem' na samym początku powieści. Zaskoczyło mnie to, ale powiedziałabym, że na plus - wyłamuje się ze stereotypu, że poznajemy zabójcę na samym końcu. 
      W danej pozycji najbardziej podobała mi się jedna z ostatnich scen z udziałem głównych bohaterów. Po troszku czekałam na tą sytuację z zapartym tchem przez całą pozycję :P. Miałam nadzieję, że wreszcie stanie się tak jakbym chciała ;). 
     Książka podzielona na rozdziały, choć w tym przypadku nie widzę większego sensu ich zastosowania. Nie rozpoczynały one czegoś 'nowego', treści w nich zawarte były po prostu ciągiem historii, która zakończyła się w poprzednim rozdziale. Równie dobrze można byłoby je tutaj pominąć i wyszłoby na to samo :). Znalazłam również w wydaniu, które wpadło w moje łapki kilka literówek. Zaczyna robić się to coraz bardziej irytujące. Nie wiem czy zaczęłam bardziej po prostu na nie zwracać czy tylko ostatnio trafiają mi się felerne książki w pakiecie z błędami.
     Moja ocena: 7/10.

sobota, 1 września 2012

Stosiki - prywatny (sierpień) & biblioteczny

Czym byłby blog książkowy bez chwalenia się swoimi nowymi stosikami :). A oto one. 

Stosik prywatny:


- "Kołysanki dla małych kryminalistów" Heather O'Neil 
- "Wściekłość" Jonathan Kellerman (kupiona pod wpływem impulsu, jak byłam wkurzona na swojego instruktora :P) 


Stosik biblioteczny:


- "Skalpel" Tess Gerritsen
- "Zanim się zbudzę" Mark Frost jako Eric Bowman
- "Śpiączka" Robin Cook
- "Sekretne życie pszczół" Sue Monk Kidd
- "Lśnienie" Stephen King

     Z poprzedniego stosu bibliotecznego nie przeczytałam "Pocieszenia" Anny Gavaldy oraz "Z moim synem na fejsie" Janusza L. Wiśniewskiego. Jakoś nie mogłam za bardzo przez nie przejść... Może innym razem się uda ale mam jeszcze wakacje i nie zamierzam się męczyć. Czytanie ma być przyjemnością a nie katorgą! :)
Related Posts with Thumbnails